W Teheranie trwa dzień jak co dzień. Auta suną po zakorkowanych ulicach, kierowcy żółtych taksówek błądzą po gigantycznej metropolii w poszukiwaniu adresów, pod które każą zawieść się pasażerowie. Wśród nich jest jeden wyjątkowy samochód. Wyróżnia go nie tylko to, że jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa, ale też fakt, że na desce rozdzielczej zamontowano w nim przemysłową kamerę, a za kierownicą siedzi nie kto inny, jak sam reżyser Jafar Panahi. Do jego samochodu wsiadają ludzie prości i intelektualiści, przyjaciele i kompletnie nieznajomi, przypadkowe osoby w potrzebie i umówieni na przejażdżkę członkowie rodziny, w tym kradnąca reżyserowi film siostrzenica, Hana Saeidi.